piątek, 14 lutego 2014

14. Są na świecie dwa słowa, które wypowiadamy dopiero wtedy, kiedy jesteśmy świadomi ich znaczenia.

Na początku rozdział dedykuję pewnemu anonimowi, który myślał, że się nie zorientuje jak zrobi mi spamik komami <3


JA dziewczyna Harry'ego, całuję się na środku ulicy z jego przyjacielem Niallem! Chyba mnie do końca pojebało!
- Natalie?!- Wtedy odsunęłam się od Horana, o mój Boże, tylko nie to!
- Nie Harry, to nie tak!- "Spierdoliłaś wszystko Natalie..." To jedyne co słyszałam w głowie. Nie, to musi być sen! Błagam tylko nie to! Do oczu napłynęły mi łzy, a usta przykryłam dłonią. Harry stał na środku patrząc na naszą dwójkę, co chwile odwracał wzrok to na Nialla, to na mnie. Pociągnęłam nosem i przetarłam rękami twarz, przygotowując się powiedzenia czegokolwiek. Przeczesałam włosy palcami, odchylając głowę do tyłu, tak mi się lepiej myślało. No Natalie, teraz się tłumacz! Wzięłam głęboki oddech, a Hazz o dziwo nadal stał jak słup soli.
- No wytłumacz się Nat!- Warknął przez zęby.
- To my idziemy... No... Tam... Chodźcie!- Meg złapała Louisa i Nialla za nadgarstki i pociągnęła gdzieś w tłum ludzi. Tak, teraz zostaw mnie samą!
- Harry, to nie tak jak myślisz...
- Nie tak?! To jak do cholery?!- Nie dał mi nawet skończyć! Jak ja mam mu to wytłumaczyć?! Hazz rozglądnął się dookoła, no tak teraz patrzy się na nas kilka osób, zaraz zbiegną się paparazzi... Loczek złapał mnie za nadgarstek i pociągnął do hotelu, który był nie daleko. Weszliśmy do hallu, a następnie chłopak wciągnął mnie do windy. Kurczowo ściskał mój nadgarstek.
- Puść mnie, to boli...- Mruknęłam dławiąc się łzami i szarpnęłam lekko ręką. Widniał na niej czerwony ślad...
- Przepraszam...- Boże, jego głos jest taki obojętny!- To może wreszcie mi wytłumaczysz, czemu lizałaś się z Niallem?!- Drzwi windy się otworzyły, a my skierowaliśmy się do pokoju Harry'ego.
- Możesz na mnie nie krzyczeć?!- Oparłam się o ścianę i zjechałam po niej na podłogę. Źle znoszę takie sytuacje, nigdy sobie z nimi nie radziłam. To, że jestem taka uczuciowa, jest moją największą zmorą!
- Jak ja mam na ciebie nie krzyczeć, jak?! Co ty sobie do cholery wyobrażasz?! Że przelizałaś się z moim przyjacielem, a ja będę spokojny?! Naprawdę?! Jesteś aż taką idiotką?!- Hazz zaciskał pięści.- Kurwa!- Przez okno wyleciała, jak przypuszczam, jakaś poduszka.
- Nie będę z tobą rozmawiać, skoro masz zamiar się na mnie drzeć!- Wstałam i wytarłam łzy, chwyciłam za klamkę i już miałam wychodzić, kiedy poczułam mocne szarpnięcie.
- Jeszcze z tobą nie skończyłem!- Harry pociągnął mnie za nadgarstek i popchnął, tak że upadłam na łóżko.- Chyba należą mi się wyjaśnienia!- Warknął. Jeszcze nigdy nie widziałam go tak agresywnego, bałam się... Bałam się Harry'ego... Podciągnęłam kolana aż pod brodę i schowałam twarz w dłoniach. Hazz usiadł obok mnie i ciężko westchnął.
- Dlaczego ty mi to zrobiłaś?- Popatrzyłam na niego, a on chwycił moją twarz w dłonie i przetarł łzy, spływające po moich policzkach.- Przecież wiesz, że bardzo Cię kocham... Co robię źle?
- Przepraszam! Tak bardzo przepraszam!- Wtuliłam się w jego tors, mocząc swoimi łzami koszulkę, którą akurat miał na sobie.- Ja... Pokłóciłam się wczoraj z Niallem, nie chciał powiedzieć co mu jest i... i jak poszliście to on... to on powiedział, że mnie kocha, a właściwie to nie powiedział, tylko mnie pocałował... Przepraszam, że go nie odepchnęłam! Ja cię kocham, Harry!
- Wiem Nat, też cię kocham...- Hazz pocałował czubek mojej głowy.
- Już nie jesteś zły?- Chłopak westchnął ciężko.
- Nie, nie jestem.- Uśmiechnął się.- Nie płacz już. Trzeba zadzwonić do Meg...
- No, miałam spędzić z nią trochę czasu.- Pociągnęłam nosem.- Zadzwoń do niej i dogadaj się, gdzie mamy przyjść, a ja idę się ogarnąć.- Wstałam i poszłam do łazienki, umyłam twarz i nałożyłam makijaż. Wyszłam, a Hazz czekał na mnie przy drzwiach.
- Idziemy?
- Tak, mamy się spotkać w Central Parku.
- To chodź.- Loczek podszedł do mnie i objął w talii.
- Nigdy więcej mi tego nie rób, dobrze?- Obrócił mnie w swoją stronę i uniósł mój podbródek.
- Przecież wiesz, że nie zrobię!- Zaśmiałam się...
- Pocałuj mnie...- Wyszeptał, kiedy się przytulaliśmy.
- Zrobione! A teraz chodź, bo Meg będzie czekać.- Już miałam się odwracać, kiedy Harry mi do uniemożliwił.
- Chcę więcej...- Wymruczał i wpił się w moje usta.
- Musimy... iść...- Mówiłam między pocałunkami, szkoda że on mnie nie słuchał. Musnęłam kilka razy jego szyję, wsłuchując się w ciche pomrukiwanie chłopaka. Jak kotek!
- Chodź już!- Pociągnęłam go za rękę i wyszliśmy z pokoju.
- Zrobiłaś to specjalnie!- Powiedział, kiedy drzwi windy się zamknęły.
- Ale co?
- Podnieciłaś mnie, a później dałaś mi kosza.- Skrzywił się, wyglądał jak małe dziecko, które nie dostało cukierka.
- Od początku mówiłam, że musimy iść, to ty się chciałeś pobawić!- Zaczęłam się śmiać.
- Jesteś dziwna!
- Ale i tak mnie kochasz!- Przytuliłam się do niego.
- Kocham!- Harry ponownie wpił się w moje usta i... zatrzymał windę?
- Co ty robisz?- Wybuchłam śmiechem.- Włącz to!
- Nie mam takiego zamiaru...- Wymruczał mi do ucha.
- A jaki masz zamiar?
- Zaraz się przekonasz...- O nie Harry! Wszędzie tylko nie w windzie!

-----------------------------------------------------------------

Mamy rozdział! Krótki, bo krótki, ale jak to mówią "Lepszy rydz, niż nic!" Komentujcie, gdyż bardzo zależy mi na waszej opinii! A tak w ogóle to szczęśliwego dnia psychicznie chorych! Następny rozdział pojawi się najprawdopodobniej w sobotę.
Jak będę zadowolona z komentarzy, to może wcześniej!

6 komentarzy:

  1. Super imagin. Po prostu go uwielbiam. Tylko szkoda że tak późno dodajesz rozdziały XD/ Anonimek. :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Super część. Nie mogę się doczekać więcej i dzięki za dedyk :-D.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajna część. Uwielbiam twoje imaginy ,ubóstwiam je po prostu. Nie mogę się doczekać następnej części. Mam nadzieję że dodasz go szybciej niż w sobotę :) - chora Dora

    OdpowiedzUsuń
  4. Super. Im więcej rozdziałów dodajesz tym każdy nowszy jest lepszy. Tak jak ktoś już wcześniej napisał " mam nadzieję że następny będzie szybciej niż w sobotę" Pozdro. -Stylesowa

    OdpowiedzUsuń
  5. Umieram z niecierpliwości za nowym rozdziałem. Zrobiłam bym wszystko żeby następny rozdział pojawił się w ciągu 2 dni :D. Nat i Harry są taką słodką parą <3/ Stylesowo- Horanowy szał

    OdpowiedzUsuń
  6. świetny! Harry i Nat aww *.* jak słodko :) "O nie Harry! Wszędzie tylko nie w windzie!" hahahaha rozwaliło mnie to :D czekam na następny! :)

    OdpowiedzUsuń