~Ogłoszenia parafialne!
Sprawa nr.1
Rano obudziło mnie "Right now", leniwie zwlokłam się z łóżka i poszłam do pokoju, z którego dochodziły dźwięki piosenki. Weszłam do pokoju rodziców i zobaczyłam mojego tatę z tabletem w ręku.
- Już wstałaś! Nie uwierzysz! Znalazłem radio gdzie leci tylko One Direction!
- Mam najlepszego tatę na świecie!- I wtedy wszedł mój brat.
- Tato? Ty też?- Piękny początek dnia.
W Wigilię pojechaliśmy do fryzjera. Mój brat (blondyn) postanowił, że chce mieć fryzurę jak Niall. Dokładnie tak się obciął.
Dzisiaj rozmawiam z mamą na temat "wojny" między Beliebers, a Directioners. Rozmowa toczyła się tak:
- [...] No i Belibers...
- Kto?
- Fandom Justina Biebera.
- Ok.
- Nie wiem czemu ale mam wrażenie, że się na nas uwzięły. (bez urazy dla Beliebers)
- Chodź Directioners...
- Kto?
- Błagam mamo, fandom One Direction.
- No dobra, dobra.
- No więc...
- Czekaj! One Direction to ten twój zespół! Ile ich tam jest, czterech?- Moja mama do teraz nuci "Story of my life".
W Wigilię pomagałam babci przygotować jedzenie. Włączyłam One Direction, a kiedy babcia wróciła ja prasowałam obrus i śpiewałam.
- Skąd to leci?
- Z telefonu.
- Ale ładnie śpiewają!
ZARAZIŁAM CAŁĄ RODZINĘ ONE DIRECTION INFECTION! YEAH...
Sprawa nr.2
To by było na tyle... WESOŁYCH ŚWIĄT WSZYSTKIM!
haha! fajną rodzinkę masz ;p
OdpowiedzUsuńJestem tu dopiero teraz zdać
OdpowiedzUsuń1. Zazdroszcze rodziny, bo jak ja zaczynam gadać o one direction, to każą mi się zamknąć.
2. Zdalam sb sprawe, ze twoja mama przdewidziala, ze zostanie ich czterech : (